- Pogoń Mogilno - https://www.pogonmogilno.pl -

3 pkt. z pogranicza Kujaw….

 

Chyba nikt nie spodziewał się aż tak trudnej przeprawy Pogoni Mogilno z beniaminkiem klasy okręgowej – Kujawskim Pograniczem Jeziora Wielkie. Pogoń zapewniła sobie komplet punktów dopiero w ostatniej sekundzie spotkania.
W składzie Pogoni w porównaniu ze spotkanie z Kujawianką Strzelno doszło do 3 zmian. Za kontuzjowanych Mirka Maciejewskiego i Macieja Rabinka (ma być gotowy do gry za około 2 tygodnie ) trener wprowadził Deresiewicza i Matelskiego, a nieobecnego Adriana Plucińskiego zastąpił Kleczewski.
Zawodnicy Pogoni zagrali z czarnymi opaskami na ramionach a mecz poprzedziła minuta ciszy upamiętniająca zmarłego w miniony poniedziałek Cezarego Dworka.
W pierwszej połowie spotkania wiało nudą Pogoń próbowała przejąć inicjatywę ale tak jak w poprzednich spotkaniach wykończenie akcji pozostawiło wiele do życzenia i z przewagi Pogoni nic nie poza kilkoma niecelnymi strzałami nic nie wynikało
Zawodnicy Pogranicza nastawili się na grę z kontry co kilkakrotnie mogło im przynieść bramkę ale Krzysztof Kaźmierczakw pierwszej odsłonie zdołał zachować czyste konto .
Na drugą połowę pogoniści wyszli mocno zmotywowani i już po 42 sekundach 2 połowy za sprawą Roberta Szutkowskiego prowadzili 0:1. Duży udział przy tej bramce miał bramkarz gospodarzy Patryk Maciejewski.
Kolejne minuty to ataki Pogoni niestety dobre sytuacje marnowali Czaplewski, Szutkowski i Damian Malczewski.
W 60 minucie kontuzji kostki doznał Błażej Duszyński i najprawdopodobniej nie zobaczymy go w spotkaniu ze Spartą Janowiec. Młodego obrońcę zastąpił Karol Kaźmierczak, który swoimi rajdami po lewej stronie kilkakrotnie zagroził bramce Pogranicza.
W 65 minucie piłkę do bramki skierował Czaplewski niestety sędzia liniowy uniósł chorągiewkę i trafienie nie zostało uznane. Można mieć sporo wątpliwości do decyzji arbitra ponieważ Damian Malczewski podając piłkę do „Karamby” podawał piłkę do tyłu.
Zawodnicy Pogranicza zaatakowali mocniej w ostatnim kwadransie spotkania i w 79 minucie po kapitalnym uderzeniu Macieja Nawrockiego z 25 metrów doprowadzili do wyrównania.
Po tej bramce Pogoń ruszyła do ataku ale bramka nie padała i gdy wydawało się, że bramka życia Macieja Nawrockiego da zespołowi Pogranicza pierwszy punkt w tym sezonie w ostatniej akcji spotkania Bartłomiej Czaplewski po dośrodkowaniu Mariusza Konopińskiego dał Pogoni komplet punktów.
Zaraz po wznowieniu gry prowadzący to spotkanie Tomasz Palacz zakończył mecz i zawodnicy Pogoni mogli zadedykować zwycięstwo Cezaremu Dworkowi.
3 punkty cieszą ale nadal w grze Pogoni widać masę mankamentów nad którymi trzeba popracować tym bardziej, że za tydzień (sobota godz. 17:00) czeka nas ważny mecz ze Spartą Janowiec. Gospodarze mimo porażki zagrali naprawdę dobre spotkanie i przy większym szczęści mogli nawet wygrać to spotkanie.
Zgromadzeni kibice oraz zawodnicy obu zespołów mieli sporo pretensji do trójki sędziowskiej z Inowrocławia: Tomasza Palacza, Waldemara Andrzejewskiego oraz Kamila Dunaja. Szczególnie “popisy” sędziów liniowych i pokazywanie kilku spalonych których nie było doprowadzało do niepotrzebnych spięć.

Pogoń Mogilno: Krzysztof Kaźmierczak, Duszyński (Karol Kaźmierczak), Kleczewski (P.Wojciechowski), Gorgoń, Konopiński, Czaplewski, Konopiński, Deresiewicz, Matelski, D.Malczewski, Szutkowski (L.Owczarzak)
Żółte kartki: Czaplewski , Szutkowski, D.Malczewski