Borończyk: Cieszmy się z tego, że zostaliśmy w III lidze

Wiesław Borończyk nie mógł być zadowolony z meczu z Sokołem. Pogoń była zespołem wyraźnie słabszym i straciła bramki po własnych błędach. Trener nie był też zadowolony z postawy niektórych zawodników w ostatnich tygodniach.

Myślę, że wszystkie trzy bramki, to bramki na życzenie, na pewno to nie Sokół wypracował sytuacje tylko my popełniliśmy proste błędy. Dodatkowo jeszcze bramka samobójcza, ale dzisiaj uważam że porażka boli. Chociaż zespół z Kleczewa to jeden z lepszych zespołów w tej lidze. Wiadomo, że oni walczyli o awans, my o utrzymanie. Najważniejszą wiadomością dzisiaj jest ta, że Pogoń Mogilno jest w III lidze, będzie grała w III lidze. Nadejdzie czas, za dzień, dwa, żeby zastanowić się nad przyszłością i myślę, że jakieś decyzję w najbliższym czasie zapadną. Najpierw to jest rozmowa moja z prezesem, zarządem i dzisiaj na ten temat nie chciał bym rozmawiać.

Pierwszy raz jak długo jestem trenerem, przez całą rundę nie mogłem skorzystać z zawodników, wystawić skład taki jakbym chciał. Od początku, od pierwszego meczu nie w pełni sił byli niektórzy zawodnicy. Dzisiaj dla mnie pouczająca lekcja jaką wartość w zespole stanowi Maciejewski. Niektórzy muszą się zastanowić czy lepiej grać turystycznie, czy grać półzawodowo w III lidze. Nie chcę tu komentować pewnych rzeczy, bo są sprawy które muszą być załatwione w szatni i nie mogą ujrzeć światła dziennego. Żeby nie było zbędnych komentarzy. Cieszmy się z tego, że zostaliśmy w III lidze. Był to naprawdę bardzo, ale to bardzo trudny okres, trudna praca . Ale owoc jest taki, że utrzymaliśmy się w III lidze i nie chciał bym na gorąco z tej chwili komentować, bo trzeba się uspokoić.

P