Borończyk: Zespół, który dziś wygrywał mecz się utrzymywał

Pogoń po zwycięstwie z Polonią Leszno przybliżyła się bardzo do utrzymania w lidze. Oto co powiedział po tym meczu trener Wiesław Borończyk:

Bardzo trudny mecz, kolejny raz widać, że te młode zespoły z Wielkopolski prezentują przyzwoity poziom grania. Naprawdę dopóki nie strzeliliśmy drugiej bramki to Polonia była zespołem, który też gra o utrzymanie i wiadomo było, że wynik dzisiejszego meczu ma bardzo istotny wpływ na tabelę bo zespół, który dziś wygrywał mecz się utrzymywał. Można powiedzieć śmiało, że mimo, że mamy 39 punktów to przy tym zwycięstwie dzisiaj jesteśmy bardzo blisko utrzymania. Zdaje sobie z tego sprawę, że jak się wykorzystuje jedną, drugą sytuację to na pewno się łatwiej gra. A gdyby Krzychu Szal strzelił na 2:0 do szatni mecz by wyglądał inaczej. Z kolei my wychodząc z szatni mówimy sobie, że gramy skoncentrowani te pierwsze minuty, staramy się strzelić drugą bramkę to my ją tracimy. W tym momencie duża nerwowość się wkradła w szeregi zespołu. I trzeba było trochę czasu, żeby to wszystko uporządkować. Druga bramka troszeczkę to uspokoiła i już było wiadomo, że tego meczu nie przegrali. Gdyby zawodnicy zachowali więcej zimnej krwi, a przede wszystkim gdyby Czaplewski inaczej zagrał myślę, że bylibyśmy spokojni i nie było by takiej nerwówki w samej końcówce

Za tydzień Pogoń zagra mecz z Notecianką Pakość.

 Na pewno z Pakością będzie mecz też istotny, ale niewątpliwie gdybyśmy dzisiaj przegrali bylibyśmy w bardzo trudnej sytuacji. Zwycięstwo pozwoliło nam troszeczkę odetchnąć i przygotować się w spokoju do meczu  z Pakością

Zaskoczeniem była gra Wiktora Mrówczyńskiego od pierwszych minut.

Ja przed każdym meczem indywidualnie przygotowuje się i zastanawiam się jak zagrać. Mrówczyński jest bardzo ciekawym zawodnikiem. Wiadomo, że on się z nami nie przygotowywał – był w Poznaniu. W tej chwili on jest zaangażowany w grę. Zagrał naprawdę dobre spotkanie z Wdą Świecie od pierwszych minut. Jest niezłym zawodnikiem w momencie kiedy wchodzi na „dżokera”. Intuicja mi mówiła, żeby spróbować go dzisiaj od samego początku. Bo poza tym, że potrafi dobrze grać w piłkę ma dobre warunki fizyczne, a wiedziałem, że Polonia Leszno to zespół  mający zawodników z dobrymi warunkami fizycznymi, zarówno bramkarz jak i para środkowych obrońców. I potrzebowałem tutaj wysokiego zawodnika

W środę Pogoń stanie przed trudnym zadaniem odrobienia trzech bramek w meczu Pucharu Polski z Włocłavią.

Ciągle podkreślam, mnie interesuje utrzymanie zespołu Pogoni w trzeciej lidze. Puchar to jest ciekawa przygoda, ale na pewno nie za wszelką ceną. Ja muszę myśleć o meczu sobotnim i nie chce za wszelką cenę odrabiać strat z Włocłavią. Żeby nie ucierpieć w sobotę 

P