Dla Dariusza Kołackiego, trenera Noteci Łabiszyn był to kolejny powrót na boisko Pogoni. Wcześniej sam był szkoleniowcem mogileńskiego klubu, a w poprzednim sezonie gościł w Mogilnie ze Spartą Brodnica, którą wówczas prowadził. Oto co powiedział po spotkaniu Pogoń – Noteć:

   To był dobry mecz toczony w szybkim tempie. Do Mogilna przyjechaliśmy po minimum remis i ta sztuka udawała nam się do 50 minuty. Wtedy Pogoń objęła prowadzenie po rzucie karnym. Moi zawodnicy udowodnili jednak, że mają charakter i stracona bramka ich nie podłamała. Starali się do końca doprowadzić do remisu. W ostatniej akcji poleciłem bramkarzowi udać się w pole karne rywali przy rzucie rożnym. Zakończyło to się kontrą i straconą drugą bramką. Mimo porażki jestem dumny z chłopaków. Tanio skóry nie sprzedali. Dla nas celem jest utrzymanie i każdy punkt jest ważny, gdyż nie wiadomo ile zespołów spadnie z ligi. Nie ma wstydu, że przegraliśmy z liderem na jego boisku 0-2.