Dyzert: Przegraliśmy mecz w walce jeden na jeden

Trener GKS-u Dopiewo Sławomir Dyzert nie mógł być zadowolony z gry swojego zespołu w meczu z Pogonią . Zespół z Dopiewa po porażce w Mogilnie traci kontakt z miejscami dającymi utrzymanie.  Dyzert, który prowadził zespół z Dopiewa w rundzie wiosennej ubiegłego sezonu przed miesiącem przejął drużynę prowadzoną od początku sezonu przez Bartosza Hinca.

Niestety od pewnego czasu nie potrafimy dobrze wejść w mecz. Z reguły budzimy się jak tracimy bramkę, a dzisiaj nawet to nie podziałało. Przegraliśmy mecz w walce jeden na jeden i to jest decydująca sprawa w takich warunkach jak dzisiaj gdzie była szybka ślizga piłka i angielska pogoda to potrzeba walki. Gdybyśmy tę walkę dołożyli i każdy się zaangażował to wynik byłby inny, a przede wszystkim obraz mojej drużyny. Nie ma co porównywać tego meczu z wiosennym spotkaniem w Dopiewie (wygranym przez GKS 4:0 dop. red) jesteśmy klubem po przejściach, w którym doszło latem do rewolucji – praktycznie tylko kilku chłopaków zostało z tego składu, który grał wiosną. Tym bardziej gratuluję Pogoni, bo potrafiła się zmobilizować po takiej porażce.

To już nie ma co wnikać. Trzeba walczyć, bo jest jeszcze wiele kolejek do końca, że tabele mogą przewrócić się do góry nogami. W zeszłym sezonie po rundzie jesiennej Dopiewo też było w strefie spadkowej, ale potrafiło się odrodzić i zająć 8 miejsce na koniec sezonu. Czy starczy nam chęci i zapału, żeby to wszystko kontynuować to będzie decydująca sprawa.

P