Kolejna strata dwóch punktów…

LTP Lubanie jesień 2010

Niestety kolejny mecz wyjazdowy Pogoni zakończył się stratą punktów. Mogilnianie zremisowali 0-0 w Lubaniu z LTP mimo kilku świetnych sytuacji strzeleckich. Nieskuteczność pogonistów powoduje powoli coraz większą stratę do czołowych zespołów.

Mogilnianie rozpoczęli spotkanie w identycznym składzie jak tydzień temu ze Zdrojem Ciechocinek.  Niestety pierwsze 15 minut w naszym wykonaniu było fatalne. Dziwna nerwowość i straszna niedokładność powodowały, że pogoniści nie potrafili czasem wyprowadzić futbolówki poza własną połowę… W 3 minucie mocno uderzył Rafał Lisota, ale po rykoszecie piłka wylądowała za linią końcową. Po rzucie rożnym w świetnej sytuacji znalazł się Lisota, który głową chciał skierować piłkę do bramki tuż przy słupku. Na szczęście świetną interwencją popisał się Adam Wanecki i gospodarze ponownie wznawiali grę od kornera. Trzy minuty później ponownie próbował Lisota, ale przymierzył tuż obok słupka. Mogilnianie dobrą akcję przeprowadzili dopiero w 12 minucie, ale chwilę z podaniem spóźnił się Damian Malczewski i Robert Matelski znalazł się na spalonym. W 16 minucie powinno być 1-0. Idealnie futbolówkę wrzucił Malczewski, ale Karol Kopliński zamiast uderzyć głową próbował przyjąć piłkę… Trzy minuty później mocno z dystansu uderzył Bartłomiej Czaplewski, ale piłką przeleciała tuż nad poprzeczką bramki Marcina Kujawy. Najlepszą okazję w pierwszej połowie miał Malczewski w 23 minucie. Świetnie do Matelskiego zagrał Czaplewski. Mogileński skrzydłowy idealnie dośrodkował do Malczewskiego, ale ten uderzył w środek bramki, gdzie stał Kujawa… 31 minuta przyniosła świetny strzał Czaplewskiego, ale Kujawa zdołał go sparować przed siebie. Piłka trafiła do Malczewskiego, ale przymierzył przy słupku. Gospodarze zdołali odpowiedzieć niecelnym strzałem Patryka Kranca po rzucie rożnym. W 38 minucie szczęścia uderzeniem z ponad 30 metrów szukał Mirosław Maciejewski, ale futbolówka powędrowała tuż nad poprzeczką.

 

Druga połowa powinna rozpocząć się od bramki dla Pogoni. Błażej Duszyński świetne zagrał do Jacka Wojciechowskiego, który jednak źle trafił w piłkę i ta pofrunęła metr od bramki. Chwilę później z rzutu wolnego dośrodkował Damian Kempski. Główkował Czaplewski, ale jeden z obrońców zablokował piłkę trafiając w Wojciechowskiego. Niestety piłka szczęśliwie dla gospodarzy nie znalazła się w siatce… W 59 minucie dalekie wybicie Waneckiego trafiło do Koplińskiego, który minął obrońcę i zagrał piłkę na krótki słupek. Fatalny błąd popełnił Kujawa, ale ostatecznie skończyło się tylko na rożnym. W 64 minucie świetne podanie do Matelskiego powinno zaowocować golem, ale wychowanek Pogoni uderzył tuż obok dalszego słupka…  W 68 minucie Kujawa okazał się szybszy od Dawida Deresiewicza. Chwilę później niepotrzebną stratę zanotował Wojciechowski. W sytuacji sam na sam z Waneckim znalazł się Kamil Stefaniak, ale ponownie dobrze spisał się bramkarz Pogoni. W 70 minucie ponownie z wolnego dośrodkował Kempski, ale przeszkodzili sobie nawzajem Wojciechowski z Leszkiem Arentem i ten drugi główkował nad poprzeczką. 79 minuta to uderzenie Mariusza Piekarskiego, ale niecelne. W 85 minucie po akcji dwóch rezerwowych Pogoni powinno być 1-0. Arkadiusz Glaza wystawił piłkę Mariuszowi Konopińskiemu, ale ten fatalnie uderzył… Trzy minuty później swoją okazję miał Stefaniak, ale w ostatniej chwili Arent zdołał zablokować uderzenie. Już w doliczonym czasie Glaza uderzył nad bramką…

Remis 0-0 jest korzystny dla gospodarzy, którzy powinni to spotkanie przegrać. Mogilnianie po przespanym początku później byli już drużyną zdecydowanie lepszą. Niestety jak się nie strzela goli, to nie wygrywa. Inną sprawą jest fakt, że dobre sytuacje zawodnicy sami sobie stwarzają… Po raz kolejny można tylko stwierdzić fakt, że brakuje w naszym zespole klasowego napastnika typu Grzegorz Bała, który by potrafił wykończyć akcje. Następny mecz z Chełminianką Chełmno będzie okazją do poprawienia skuteczności i zainkasowania trzech punktów. Na koniec trzeba dodać smutno, że po raz kolejny najgorszymi aktorami tego spotkania byli sędziowie, którzy podejmowali decyzje tak jakby byli na innym spotkaniu… KPZPN powinien wreszcie coś z tym zrobić, bowiem mecze znacznie tracą na atrakcyjności przez nieudacznych arbitrów!

LTP Lubanie – Pogoń Mogilno 0-0

LTP: Kujawa, Rosiński, Trzciński, Ł. Kranc, Olszewski, Żywica, Malczak, M. Piekarski, P. Kranc (78′ P. Piekarski), Stefaniak żk, Lisota (88′ Zapiec)

Pogoń: Wanecki, Duszyński, Arent, Kempski, Przybysz żk, Matelski (67′ Basiński), Maciejewski, Malczewski żk (82′ Konopiński), Kopliński (66′ Deresiewicz), Czaplewski żk (82′ Glaza), Wojciechowski

Sędziowie: Wiesław Sobiesiński, Dariusz Orzechowski (obaj Brodnica), Sławomir Orzechowski (Bydgoszcz)

P