Mazurkiewicz: Baliśmy się troszeczkę początku

Sokół Kleczew prowadzony przez Tomasza Mazurkiewicza pokonał Pogoń3:1. Trener obawiał się jak jego zawodnicy zniosą trudy środowego spotkania z Ostrovią Ostrów Wielkopolski, w którym Sokół po rzutach karnych i grze od 40 minuty w dziesięciu zdobył Puchar Polski.

Baliśmy się troszeczkę początku, żeby wejść w mecz po tym zmęczeniu i 120 minutach spotkania z Ostrovią. Później to wyglądało coraz lepiej prowadziliśmy 2:0. Szkoda tylko tej bramki z rzutu karnego, gdzie troszeczkę się wkradło nerwowości, ale szybko strzelona bramka na 3:1 pokazała, że wygraliśmy to spotkanie zasłużenie.

 Tutaj zespół udowodnił po raz kolejny, że jest dobrze przygotowany do sezonu. Nie było meczu, gdziebyśmy siedli gdzieś kondycyjnie. Naprawdę to dobry, solidny zespołów III ligowy. Cieszę się, że mam takich chłopaków.

Sokołowi do awansu zabrakło niewiele. Na przerwę zawodnicy z Kleczewa schodzili mając pierwsze miejsce w tabeli, jednak Ostrovia zdołała strzelić w Lesznie bramkę na wagę awansu.

Zabrakło niewiele, szkoda. Czujemy troszeczkę żalu. Wiadomo drugie miejsce, zabrakło tutaj punktu, można było ten punkt gdzieś tutaj ugrać. My zrobiliśmy swoje w końcówce. Wiadomo, że już w tych meczach z Ostrovią dopadł nas może nie kryzys, ale wszystkich meczy nie mogliśmy wygrać. Startowaliśmy z czwartego miejsca z 6 punktami straty, na pocieszenie jesteśmy najlepszą drużyną rundy wiosennej i myślę, że na podstawie tego zespołu można budować tutaj przyszłość, taki solidny zespół  trzecioligowy. Czas pokaże w jakim składzie będziemy dalej grać. W meczu z Ostrovią dostaliśmy kontrowersyjny rzut karny i czerwoną kartkę. Zresztą drugi mecz z Ostrovią, taki gdzie musieliśmy gonić 50 minut w dziesięciu. Z taką drużyną jak Ostrovia byliśmy bliscy wyrównania, niestety nie udało się nam. Wtedy po serii 9 zwycięstw przyszła po prostu porażka. No szkoda, było widać po piłkarzach trudy sezonu, gdzie cały czas goniliśmy by tą czołówkę dopaść. No nie udało się, szkoda, ale tak jest piłka i gratuluje w takim razie Ostrovii awansu do II ligi. Trzeba przyznać, że tym jednym punktem byli lepsi.

Trener myśli już o nowym sezonie

Ze spokojem musimy usiąść  z prezesem i piłkarzami. Kto chce zostać, być może ktoś chce odejść. Na pewno będziemy chcieli dwóch trzech piłkarzy świeżych, żeby troszeczkę świeżej krwi weszło do zespołu. Ale wszystko na spokojnie, ruszamy 8 lipca i do tego czasu mamy czas, żeby skompletować zespół na przyszły sezon.

P