Przed Pogonią ostatni mecz w tym sezonie. W sobotę mogilnianie zagrają z wiceliderem tabeli – Sokołem Kleczew.
Sokół na kolejkę przed końcem jest ciągle w grze o awans, do Ostrovii traci 1 punkt, ale ma gorszy bilans spotkań bezpośrednich. Więc, żeby awansować musi liczyć na potknięcie Ostrovii w Lesznie i samemu pokonać Pogoń.
Sokół w dotychczasowych meczach zgromadził 57 punktów(17 zwycięstw, 6 remisów, 6 porażek). Po świetnym początku rundy wiosennej i serii 10 kolejnych zwycięstw i zajęciu fotela lidera wydawało się, że nasz sobotni rywal jest na dobrej do awansu. Jednak pod koniec maja w najważniejszym momencie przyszedł regres formy. Sokół przegrał 3:4 z Ostrovią, mimo że potrafił z wyniku 0:4 w ciągu niespełna 5 minut ostatnich minut doprowadzić do wyniku 3:4 i jeszcze w ostatnich sekundach marnując doskonałą okazję na doprowadzenie do remisu. Tydzień później Sokół sensacyjnie przegrał 2:0 w Dopiewie i stracił pierwsze miejsce na rzecz Ostrovii. W kolejnym meczu Sokół doznał trzeciej kolejnej porażki w lidze, tym razem z Wdą Świecie. Przed tygodniem Sokół wygrał 3:0 w Środzie Wielkopolskiej.
Sokół ma za sobą ciężki finał Pucharu Polski z Ostrovią. W środę na własnym boisku przy 30 stopniowym upale stoczył 120 minutową walkę zakończoną serią rzutów karnych wygranych 6:5 i mógł się cieszyć ze zdobycia pucharu. Sokół po 25 minutach prowadził już 2:0 i miał okazję na podwyższenie, jednak piłka po strzale Tomasza Kempińskiego trafiła w porzeczkę. Przed przerwą czerwoną kartkę za faul obejrzał bramkarz Sokoła i miejscowi musieli grać do końca przez blisko 80 minut meczu w 10.
Jesienią w meczu pełnym kontrowersyjnych decyzji sędziego Pogoń, mimo że przegrywała od 21 minuty zdołała wyciągnąć korzystny wynik z wyżej notowanym rywalem. Gola do szatni zdobył Karol Kopliński, a w doliczonym czasie gry Jarosław Plewa zapewnił Pogoni komplet punktów. Mecz w Kleczewie poprowadzi ten sam sędzia co jesienią – Wojciech Jasiak z Krotoszyna.
Pogoń na własnym boisku pokonała trzy pierwsze zespoły w tabeli, na wyjazdach mogilnianie radzą sobie bardzo źle. W całym sezonie Pogoń wygrała na obcym terenie tylko 2 razy (Górnik Konin i Lubuszanin Trzcianka), 7 razy zremisowała i 5 krotnie wracała na tarczy.
Dużym osłabieniem Pogoni będzie brak pauzującego za kartki kapitana zespołu Mirosława Maciejewskiego.
Początek sobotniego spotkania godzina 17:00.