Piłka wypadła przez dziurę w siatce….

W pamięci mogileńskich kibiców na długo w pamięci zapadnie spotkanie, które odbyło się 30 września 2007 roku w Kowalu. Pogoń jechała na mecz jako zdecydowany faworyt jednak po komedii w wykonaniu sędziego Dariusza Orzechowskiego przegrała 2:0. Sędzia z Brodnicy wykartkował zespół Pogoni przed meczem ze…. Spartą Brodnica pokazując wiele żółtych i dwie czerwone kartki Maciejowi Hanczewskiemu (za protesty po spalonym którego nie było i za to, że był faulowany w polu karnym) oraz Marcinowi Konkolewskiemu (tutaj nie można było mieć zastrzeżeń do decyzji sędziego). W 67 minucie sędzia podyktował rzut karny dla Kujawiaka mimo, że faulowany był bramkarz Pogoni Adam Wanecki. Arbiter nie popisał się też w 90 minucie kiedy to nie uznał prawidłowo zdobytej bramki dla Kujawiaka mimo, że piłka wpadła do bramki poczym wypadła przez dziurę w siatce (zdjęcie poniżej). Niezadowolenia nie krył również trener mogileńskiej ekipy – Grzegorz Nowaczyk

dziura w siatce

Komentarz trenera Grzegorza Nowaczyka

Uważam, że widowisko zostało wypaczone przez sędziego głównego. Ta klasa rozgrywkowa jest zbyt wysoka jak do tego pana. Nie dziwie się kibicom oraz zawodnikom którzy są denerwowani przez takie decyzje sędziowie doprowadzają do niepotrzebnych spięć. Ten pan jest z Brodnicy, a my następny mecz gramy ze Spartą Brodnica być może chodzi o to żebyśmy w tym meczu nie mieli kim grać praktycznie wszyscy moi zawodnicy dostali od arbitra kartkę. Mecz bez sędziego toczył by się w normalnych warunkach, szkoda wysiłku włożonego przez zawodników w treningi . Przez takich panów uprawianie piłki nożnej mija się z celem. Jeśli chodzi o grę mój zespół nie mógł toczyć normalnej walki, za takie same przewinienia my byliśmy karani kartkami natomiast przeciwnicy nie. W sytuacji gdzie sędzia podyktował Kujawiakowi rzut karny Adam Wanecki wybił piłkę spod nóg rywala który przewrócił się w teatralny sposób za co to on powinien otrzymać kartkę a nie bramkarz. We wcześniejszej sytuacji należała się nam ewidentna jedenastka za faul na Macieju Hanczewskim. Przegraliśmy mecz który był nie do przegrania w tym spotkaniu nie dało się normalnie grać w piłkę , takim sposobem sędziowania niszczymy ten sport. Moim zdaniem kolejnym błędem sędziego było nieuznanie 3 bramki przeciwnikom , kiedy to piłka przeleciała przez dziurę w siatce, sędziowie sprawdzają szczelność siatki wielokrotnie przed meczem oraz w po przerwie taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Jestem rozgoryczony.

 

 

P