Po zero…

Była walka, jak to w meczu po zimowej przerwie. Sytuacji też nie brakowało, jednak zabrakło najważniejszego – bramek. Mogilnianie, niestety nie zdołali wywieźć 3 pkt. z Chełmży.

 

Piękna pogoda, dobrze przygotowana murawa – a więc inauguracja wiosny w IV lidze. Pogoń z dorobkiem 27. pkt, Legia 13 oczek mniej. Kilka minut po 14. Tomasz Szubiński rozpoczyna spotkanie. Po niemrawym początku dopiero w 9. minucie gorąco zrobiło się w polu karnym… mogilnian, kiedy to z linii bramkowej piłkę wybija Damian Kempski po strzale Waleckiego. 2 minuty później – niepewna interwencja bramkarza Pogoni, na szczęście zostaje wyjaśniona przez Leszka Arenta. Jeszcze przez kilka minut można było obserwować optyczną przewagę Legii, którą przerwały dwie dobre akcje Roberta Matelskiego. W 26. minucie bardzo dobrym uderzeniem popisał się Jacek Wojciechowski, który zmusił bramkarza gospodarzy do nie lada wysiłku, w celu nie wpuszczeniagola. Nie minęła nawet minuta, a kibice zgromadzeni na stadionie cieszyli się ze zdobytej bramki. Radość na nasze szczęście okazała się przedwczesna. Arbiter główny tego spotkania odgwizdał pozycję spaloną zawodnika Legii. Kolejne minuty to wzajemne kontry obydwu stron. W tym czasie dobrym dośrodkowaniem popisał się Kempski, lecz jego intencje wyczuł golkiper… Zbliżająca się do końca pierwsza połowa meczu obfitowała w faule, z czego bardzo brutalne zdarzały się po stronie gospodarzy.

 

Druga połowa meczu rozpoczyna się nieporozumieniem w polu karnym Pogoni, które dzięki Bogu nie ma konsekwencji w postaci straconej bramki. Po dziesięciu minutach kolejny raz zrobiło sie gorąco w polu karnym… tym razem gospodarzy. 100% szansę na zdobycie bramki miał Bartosz Przybysz, niestety piłka nie wpadła do siatki. Do 73. minuty Pogoń przeważała na boisku, co potwierdza duża liczba rzutów rożnych oraz minimalnie niecelny strzał Damiana Malczewskiego. W 82. minucie, kolejny raz w porę interweniuje Arent, ratując Pogoń przed stratą bramki – filar defensywy w tym meczu. Przed zakończeniem spotkania dobrą interwencją popisał się Adam Wanecki, broniąc strzał z rzutu wolnego. Ostatnie minuty gry to kilka rzutów rożnych dla Pogoni, które niestety nie przełożyły sie na zdobycz bramkową.

 

Pogoń: Adam Wanecki, Błażej Duszyński, Leszek Arent, Damian Kempski, Piotr Szyszkowski, Robert Matelski (86′ Mrówczyński), Mirosław Maciejewski, Damian Malczewski, Bartosz Przybysz (77′ Kopliński), Dawid Deresiewicz (61′ Czaplewski), Jacek Wojciechowski (73′ Gorgoń)

 

Kartki:

Pogoń:

– Przybysz

– Szyszkowski

Legia:

– Smolarz

-Jagodziński

LiveFotorelacja

P