Pozbawili Gopło złudzeń!

Gopło Matelski

W kolejnym spotkaniu o przysłowiowe „6 punktów” Pogoń wygrała w Mogilnie z Gopłem Kruszwica 2-0 po golach Bartłomieja Czaplewskiego i Roberta Matelskiego. Dzięki tej wygranej mogilnianie utrzymali drugie miejsce w tabeli a w walce o awans zostały już tylko cztery ekipy: Pogoń, Noteć Łabiszyn, Kujawianka Strzelno i Mień Lipno. Niedzielny wyjazd do Kowala będzie tak samo ważny jak poprzednie spotkanie w Łabiszynie i mecz z Gopłem.

Podopieczni Arkadiusza Glazy mimo kolejnych arcyważnych spotkań wciąż nie grają w optymalnym składzie. Kontuzjowany jest Tomasz Gorgoń a po urazie wciąż nie w pełni sił jest Mariusz Konopiński. Gopło przyjechało do Mogilna z „nożem przy gardle”, gdyż tracąc sześć punktów do Pogoni tylko wygrana dawała im jeszcze szanse na walkę o awans. Tak wysoka stawka spotkania nie co wymusiła „piłkarskie szachy” na obu ekipach. Walka toczyła się głównie w środku boiska bez klarownych sytuacji z obu stron. W 5 minucie na uderzenie z dystansu zdecydował się Mirosław Maciejewski, ale trafił w Filipa Kochańskiego. Sześć minut później Maciejewski posłał daleką piłkę do Roberta Matelskiego, ale szybszy był golkiper Gopła. W 14 minucie po rzucie rożnym w wykonaniu Bartłomieja Czaplewskiego wbiegający Mikołaj Kleczewski posłał piłkę nad bramką Kochańskiego. W 20 minucie mogło być 1-0 dla gości, ale po kontrze Tomasz Krysiński mimo dobrej sytuacji przymierzył niecelnie. W odpowiedzi głową po dośrodkowaniu „Matela” niecelnie uderzył Damian Malczewski. W 30 minucie po dobrej akcji Gopła i podaniu wzdłuż bramki minął się z piłką Adam Kropski. Cztery minuty później błąd popełnił Szymon Wypijewski, który tuż przed polem karnym stracił futbolówkę na rzecz Macieja Hanczewskiego. Doświadczony pomocnik Gopła wrzucił piłkę w pole karne, gdzie ostatecznie całe zamieszanie skończyło się dalekim wybiciem w wykonaniu jednego z naszych obrońców. W 39 minucie wpierw po przejęciu piłki przez Matelskiego swojej szansy nie wykorzystał Dawid Deresiewicz a w odpowiedzi Krysiński uderzył po ziemi wprost w Adama Waneckiego. Snajper z Kruszwicy miał jeszcze dogodniejszą sytuację w 44 minucie, ale główkował tuż obok słupka bramki Pogoni. Wynik 0-0 przy znacznie klarowniejszych sytuacjach ze strony Gopła był dla Pogoni wynikiem szczęśliwym. Gra pogonistów może momentami nie była najlepsza, ale patrząc na poprzednie spotkania obraz gry zmieniał się na naszą korzyść zawsze w drugiej połowie.

Druga część spotkania rozpoczęła się od nieudanego strzału Czaplewskiego, który tego dnia był chyba najlepszym zawodnikiem na placu gry. W 54 minucie po wolnym w wykonaniu Rafała Redmanna dośrodkowanie w porę wyłapał Wanecki. Trzy minuty później Malczewski widząc za daleko wysuniętego przed swoją bramką Kochańskiego spróbował go przelobować technicznym uderzeniem z dystansu. Niestety piłka przeleciała tuż nad bramką Gopła, ale mogileński pomocnik zebrał sporo braw od publiczności za dobrą decyzję. W 58 minucie na boisku pojawił się Leszek Owczarzak, który zmienił Roberta Szutkowskiego. Chwilę później Dawid Żurawski przymierzył nad bramką mimo dogodnej okazji do uzyskania gola. W 63 minucie „Czapla” zdecydował się na uderzenie z dystansu, ale dobrze interweniował Kochański. Po chwili znów w roli głównej wystąpił Czaplewski, który dobrze dośrodkował w pole karne, ale niestety do piłki nie zdołał dojść Matelski. W 66 minucie z wolnego próbował uderzać Hanczewski, ale na szczęście dla pogonistów wszystko skończyło się tylko na rzucie rożnym. W 67 minucie na boisku pojawił się Dariusz Lewandowski, który zmienił Deresiewicza. Już pierwszy kontakt „Siwego” z piłką zakończył się uderzeniem w poprzeczkę, która uratowała Gopło przed stratą gola. Szczęścia spróbował także Błażej Duszyński, ale jego mocne uderzenie minęło światło bramki. W 73 minucie kapitalne dośrodkowanie Malczewskiego w kierunku wybiegającego zza pleców obrońców Czaplewskiego skończyło się celną główką mogileńskiego pomocnika i było 1-0! Dwie minuty później powinno być 2-0, ale „Matel” nie dograł do będących na czystych pozycjach Lewandowskiego i Owczarzaka. Napór pogonistów trwał, ale czujnie w bramce interweniował Kochański, który w 77 minucie zdołał uprzedzić Malczewskiego po dośrodkowaniu Matelskiego. W 80 minucie po zagraniu ręką Duszyńskiego ponownie z wolnego próbował dograć Hanczewski, ale wszystko skończyło się tylko na aucie dla gości. Trzy minuty później niecelnie uderzył Krystian Kotecki co ostatecznie zemściło się w 90 minucie. Po dokładnym dośrodkowaniu w pole karne Matelski uderzył nie do obrony i tym pięknym strzałem podwyższył wynik na 2-0! Zadowoleni kibice chóralnym śpiewem podziękowali piłkarzom za wygraną i świetną grę w drugiej połowie.

Wygrana Pogoni stawia nasz zespół w coraz lepszej sytuacji w kontekście walki o IV ligę. Do zakończenia sezonu pozostało tylko i aż 6 spotkań, które będą decydowały o ostatecznych rozstrzygnięciach sezonu 2009/2010. Pogonistom pozostał arcytrudny wyjazd do dalekiego Kowala, gdzie bardzo dobrze grający wiosną Kujawiak odprawia kolejnych rywali bez punktów. Jednak jeśli mogilnianie zagrają tak jak w drugiej połowie z Gopłem, to o wynik raczej możemy być spokojni. Doskonała gra z tyłu wiosną spowodowała stratę zaledwie 3 goli w 8 spotkaniach (rozegranych było 9 kolejek, ale spotkanie z Jagiellonką zakończyło się walkowerem) co jest zdecydowanie najlepszą defensywą w lidze!!! Pogoń nie musi się oglądać za siebie, bowiem wszystko zależy tak naprawdę tylko od samych podopiecznych Arkadiusza Glazy. Nam pozostaje trzymać kciuki za kolejne spotkania Pogoni i wierzyć w powrót do IV ligi!!!

Pogoń Mogilno – Gopło Kruszwica 2-0 (0-0)

bramki: 73′ Czaplewski, 91′ Matelski

Pogoń Mogilno: Wanecki, Duszyński, Arent, Wypijewski, Szutkowski (58′ L.Owczarzak), Kleczewski, Maciejewski, Malczewski (82′ Glaza), Czaplewski, Matelski (90′ Mrówczyński), Deresiewicz (67′ Dariusz Lewandowski)

Gopło Kruszwica: Kochański, K.Bentkowski, Suliński, Kozłowski, Talaska, Żurawski, Redmann, Kotecki, Hanczewski, Kropski (85′ Górczyński), Krysiński

P