Przegrali ze skutecznością…

Nie tak miała wyglądać inauguracja IV ligii w Mogilnie. Pogoń mimo olbrzymiej przewagi przegrała z Legią Chełmża 0-1. Goście wykorzystali jedną z dwóch sytuacji jakie mieli, podczas gdy pogoniści razili nieskutecznością…

Mogilnianie zaczęli spotkanie z trzema nowymi zawodnikami w składzie: Jackiem Wojciechowskim, Damianem Kempskim i Bartoszem Przybyszem, którzy wzmocnili zespół przed nowym sezonem. Z powodu czerwonej kartki otrzymanej w Markowicach zabrakło Dawida Deresiewicza a Tomasz Gorgoń jest kontuzjowany. Ze składu ubył tylko Szymon Wypijewski, który nie podjął treningów. Trener Arkadiusz Glaza czeka jeszcze na rozwiązanie sprawy Karola Koplińskiego, który chce odejść z Kujawianki Strzelno. Potkanie na ławce rozpoczął wypożyczony Sebastian Basiński z Cuiavii Inowrocław. 

Od pierwszych minut zarysowała się spora przewaga mogilnian, którzy praktycznie nie opuszczali połowy gości. W 5 minucie z wolnego uderzył Damian Malczewski, ale pewnie interweniował Łukasz Osiński. Chwilę później ze skrzydła wbiegł Mirosław Maciejewski, ale jego uderzenie spokojnie wyłapał golkiper z Chełmży. W 11 minucie ponownie z wolnego spróbował Malczewski, ale ponownie górą był świetnie dysponowany tego dnia Osiński. Minutę później niezbyt mocne dośrodkowanie Błażeja Duszyńskiego o mało co nie zaskoczyło bramkarza Legii, ale ostatecznie piłka spadła na górną siatkę bramki…W 17 minucie na mokrej murawie poślizgnął się Leszek Arent i dzięki temu w sytuacji sam na sam z Adamem Waneckim znalazł się Dariusz Preiss. Mający za sobą grę w ekstraklasie napastnik z Chełmży ze spokojem umieścił piłkę w siatce. Sześć minut później powinien być remis. Rzut rożny wykonał Kempski, ale w ogromnym zamieszaniu nikt nie zdołał wbić piłki do siatki i ostatecznie Osiński mógł mówić o sporym szczęściu. W 26 minucie Maciejewski dorzucił futbolówkę wprost na głowę Szutkowskiego a ten stojąc pół metra od bramki trafił w słupek…Po chwili ponownie z wolnego dośrodkował Malczewski, ale mimo ogromnego zamieszania znów zabrakło celnego uderzenia. W 30 minucie na strzał z ponad 25 metrów zdecydował się Rafał Lewandowski, ale słabe i mierzone w środek bramki uderzenie nie mogło w najmniejszym stopniu zagrozić Waneckiemu. Dwie minuty później świetna akcja Malczewskiego z Wojciechowskim zakończyła się idealnym podaniem do Bartłomieja Czaplewskiego, który niestety uderzył ponad bramką…W 38 minucie w polu karnym piłkę otrzymał Czaplewski, który widząc wokół siebie samych obrońców odegrał do tyłu do wbiegającego Malczewskiego. Niestety mogileński pomocnik przymierzył wprost w obrońcę z Chełmży…Rzut rożny ponownie wykonał Kempski, który wrzucił piłkę wprost pod nogi Mikołaja Kleczewskiego. Niestety ten z metra trafił w bramkarza…Kilkadziesiąt sekund później na techniczne uderzenie zdecydował się Wojciechowski, ale słabo uderzona piłka nie sprawiła problemów Osińskiemu. W 41 minucie szybka kontra gości zakończyła się ponownie sytuacją sam na sam Waneckiego z Preissem. Na szczęście dla pogonistów napastnik Legii uderzył siłowo i Wanecki zdołał wybić piłkę nad bramkę. Było to ostatnie uderzenie gości na mogileńską bramkę tego dnia!!!

Już trzy minuty po rozpoczęciu drugiej połowy powinno być 1-1. Krótko rozegrany róg zakończył się dobrą wrzutką Wojciechowskiego. Osiński popełnił błąd, ale ani Robert Matelski ani Arent nie zdołali oddać strzału na pustą bramkę…W 53 minucie skrzydłem zerwał się Przybysz, który zgrał piłkę w pole karne, ale wbiegający Wojciechowski uderzył obok słupka. W 61 minucie z dystansu przymierzył Czaplewski, ale spokojnie interweniował Osiński. Pięć minut później piłkę z autu wrzucał Maciejewski, ale uderzenie Malczewskiego zdołał w ostatniej chwili zablokować jeden z obrońców. Po chwili skrzydłem ruszył Malczewski, ale jego dośrodkowania wzdłuż linii bramkowej nie przeciął żaden pogonista…Kolejne minuty to już rozpaczliwa obrona gości, którzy poza Preissem nie wychodzili poza linię środkową boiska. Piłka wędrowała od Osińskiego pod bramkę Waneckiego i pogoniści próbowali konstruować kolejne akcje. W 81 minucie dobrze dośrodkował Matelski, ale Osiński zdołał uprzedzić wbiegającego Basińskiego. W 90 minucie zdarzyła się najlepsza sytuacja do wyrównania. Dobre podanie za obrońców w kierunku Matelskiego zakończyło się sytuacją oko w oko z Osińskim, ale mogileński zawodnik uderzył zbyt mocno i mieliśmy tylko rzut rożny…Ostatecznie chełmżanie przetrwali do ostatniego gwizdka i mogli się cieszyć z trzech punktów.

Po spotkaniu można śmiało powiedzieć, że to Pogoń powinna wygrać, ale wrócił koszmar z ostatniego sezonu w IV lidze – 2008/2009, czyli brak skuteczności. Rywale mając dwie sytuacje wykorzystali jedną i rozpaczliwą obroną dowieźli wynik do końca. Styl gry pogonistów nie budził większych zastrzeżeń a niektóre akcje były wręcz popisowe. Niestety jeśli się nie strzela, to się nie wygrywa. Miejmy nadzieje, że już w następnym spotkaniu w Radziejowie Pogoń zagra skutecznie i odniesie pierwsze zasłużone zwycięstwo w tym sezonie!!!

Pogoń Mogilno – Legia Chełmża 0-1 (0-1)
bramka: 19’ D. Preiss

Pogoń: Wanecki, Arent, Kempski, Duszyński żk, Przybysz, Kleczewski (46’ Matelski), Szutkowski (59’ Konopiński), Maciejewski żk, Malczewski, Czaplewski (77’ Basiński), J. Wojciechowski (80’ Mrówczyński)

Legia: Osiński, Lewandowski, Dittman, Krawyciński żk, Piotrwoski, Moś żk, Zielniewski, Wojciechowski, Beszczyński, Preiss, Smolarz

P