zaloguj się »
02.11.2013 
Ponad miesiąc czekał na zwycięstwo zespół Pogoni Mogilno. W dzisiejszym meczu mogilnianie pewnie pokonali GKS Dopiewo 4:0 (1:0).
Mecz poprzedziła minuta ciszy upamiętniająca zmarłą wczoraj wieloletnią pracownice klubu Zdzisławę Kąkolewską.
Pogoń posiadała przewagę od samego początku meczu i kontrolowała przebieg spotkania. W 17 minucie sam na sam z bramkarzem znalazł się Przemysław Kędziora, jego strzał obronił bramkarz ,a dobitka po minięciu bramkarza przez Kędziorę nie znalazła drogi do bramki. „Kędzior” nie pomylił się jednak w 32 minucie zamieniając dobre dośrodkowanie na bramkę otwierającą wynik spotkania.
W drugiej połowie z minuty na minutę Pogoń coraz śmielej poczynała sobie na boisku. W 57 minucie po rzucie wolnym wykonywanym przez Jacka Wojciechowskiego najwyżej w polu karnym wyskoczył Tomasz Gorgoń i skierował piłkę do siatki.
Ostatnie 20 minut meczu to prawdziwy szturm bramki GKS-u. W 71 minucie będący w sytuacji sam na sam Jacek Wojciechowski dwukrotnie nie był w stanie pokonać bramkarza rywali. Za niewykorzystane sytuacje zrehabilitował się cztery minuty później zamieniając podanie Jagielskiego na bramkę. W 79 minucie powinno być już 4:0 – piłkę po strzale Wiktora Mrówczyńskiego bramkarz gości odbił wprost pod nogi Krzysztofa Szala, ten jednak mając przed sobą pusta bramkę fatalnie spudłował. W 92 minucie Szal w sytuacji sam na sam po podaniu Wojciechowskiego ustalił wynik spotkania na 4:0.
Okazję przyjezdnych można było policzyć na palcach jednej ręki. Ale dobrze dysponowany tego dnia Tomasz Wachowiak pewnie bronił strzały rywali. Również obrońcy Pogoni ustrzegli się w tym meczu większych błędów. Spotkanie było rozgrywane przy padającym deszczu, co dodatkowo utrudniało zawodnikom grę.
W niedzielę 10 listopada Pogoń pojedzie do Wronek na mecz z rezerwami Lecha Poznań. Zespół naszych najbliższych rywali przegrał dziś nieoczekiwanie z Nielbą Wągrowiec.
