Strzelnica na Mickiewicza

Dzisiejsze spotkanie na szczycie IV ligi przyciągnęło na stadion w Mogilnie przeszło 300 sympatyków futbolu. Nikt,  kto przyszedł w środowe popołudnie na mecz nie żałował kilku złotych wydanych na bilet.

Mecz rozpoczął się mecz rozpoczął się od mocnego uderzenia zawodnika Gromu… w nogi Piotra Szyszkowskiego. Mogileński obrońca po tym wejściu musiał upuścić boisko, na placu gry zastąpił go bohater spotkania w Sępólnie – Bartosz Przybysz. Faulujący zawodnik – Tymoteusz Karpus zobaczył za to zagranie tylko żółtą kartkę.

Pierwszą groźną akcje Pogoń przeprowadziła w 10 minucie – Przybysz długim podaniem uruchomił Krzysztofa Szala, ten minął bramkarza jednak nie zdołał utrzymać piłki w polu gry.  Po chwili groźnym dośrodkowaniem w pole karne odpowiedzieli zawodnicy Gromu.

Pierwsza bramka meczu padła w 16 minucie – w sytuacji sam na sam Szal posłał piłkę obok bezradnego bramkarza otwierając wynik spotkania.

Pogoń poszła za ciosem i  w 27 minucie podwyższyła na 2:0 – Po dośrodkowaniu Huberta Bembenka i złym wybiciu obrońców  piłkę do siatki skierował Jarosław Plewa. 

Po pięciu minutach lider IV ligi poprowadził już 3:0 – świetną indywidualną akcję przeprowadził Bartłomiej Czaplewski i świetnym uderzeniem w długi róg zdobył swoją pierwszą bramkę od 6 czerwca (mecz z Goplanią Inowrocław), przełamując niemoc strzelecką.

Na pięć minut przed przerwą Adam Kojmajder pięknym mierzonym uderzeniem zdobył bramkę dla Gromu, która jak się później okazało była tylko bramką honorową.

Pogoń po pierwszej połowie zasłużenie prowadziła 3:1. Licznie zgromadzeni sympatycy futbolu zobaczyli stojące na wysokim poziomie widowisko okraszone pięknymi bramkami. Świetne zawody rozgrywali Krzysztof Szal, Bartłomiej Czaplewski i Jarosław Plewa. Z dobrej strony pokazał się również młody Hubert Bembenek.

Druga połowa zgodnie z oczekiwaniami rozpoczęła się od ataków Pogoni. W 48 minucie Szal uderzył obok bramki, minutę później w znakomitej sytuacji znowu chybił.  Nie minęła kolejna minuta i sędzia powinien podyktować rzut karny po faulu na nim.

Wreszcie w 53 minucie padła czwarta bramka dla Pogoni – Malczewski ograł zawodników Gromu w środku boiska podał do Czaplewskiego a ten zagrał wzdłuż bramki do Szala, który dostawił nogę i zdobył gola.

Do końca meczu mimo ogromnej liczby sytuacji pogoniści nie zdobyli bramki. Zawodnicy grali momentami zbyt nonszalancko i wyraźnie oszczędzali się przed ciężkim wyjazdowym  meczem ze Startem Warlubie (sobota, godz. 13:00).

Pogoń w tym sezonie na własnym boisku zdobyła 20 bramek w 4 meczach!

Pogoń Mogilno: Adam Wanecki, Błażej Duszyński, Leszek Arent, Tomasz Gorgoń, Piotr Szyszkowski (8’ Bartosz Przybysz (66’ Łukasz Kempski)), Hubert Bembenek (66’ Wiktor Mrówczyński), Damian Malczewski, Mirosław Maciejewski, Bartłomiej Czaplewski, Jarosław Plewa (70’ Karol Kopliński), Krzysztof Szal

P