Thriller po mogileńsku.

Pogoń Mogilno pokonała Chełmniankę Chełmno 3:2 (1:0). Mogileńscy zawodnicy zaserwowali swoim kibicom dreszczowiec zakończony happy endem.

Trener Arkadiusz Glaza dokonał 3 zmian w wyjściowej jedenastce w stosunku do spotkania w Lubaniu. Na lewą obronę w miejsce pauzującego za kartki Bartosza Przybysza został przesunięty Mirosław Maciejewski, jego miejsce w środku pola zajął Piotr Szyszkowski. Jacka Wojciechowskiego zastąpił Dawid Deresiewicz

Mogilnianie od pierwszych minut byli stroną przewarzającą. Szczególnie aktywni byli Dawid Deresiewicz oraz Bartłomiej Czaplewski. Ale wykończenie akcji pozostawiało wiele do życzenia.

W 28 minucie Piotr Szyszkowski szybko wznowił grę po faulu w środkowej strefie boiska. Przytomnie podał do Karola Koplińskiego, a ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem strzelił tylko w boczną siatkę.

Od 30 minuty Pogoń grała w 10. Damian Kempski zagrał piłkę ręką przed polem karnym za co musiał opuścić boisko.

Po czerwonej kartce obudzili się zawodnicy gości, którzy coraz śmielej atakowali bramkę Adama Waneckiego. Ale to zawodnicy z Mogilna zdobyli pierwsi bramkę. W 36 minucie Bartłomiej Czaplewski po błędzie obrony przejął piłkę i strzałem w krótki róg pokonał bramkarza. Była to jego pierwsza bramka w tym sezonie.

Pogoń po zdobytej bramce nie cofnęła się do obrony i mogła zdobyć kolejne bramki. Mogła gdyby tylko wyśmienite sytuacje wykorzystali Kopliński, Deresiewicz i Damian Malczewski.  Ostatecznie wynik do przerwy się nie zmienił.

Pogoń świetnie rozpoczęła 2 połowę już w 50 minucie Damian Malczewski podwyższył na 2:0. Piłka przeleciała bramkarzowi pomiędzy nogami odbiła się jeszcze od jego pięty i wpadła do siatki.

Po tej bramce wydawało się, że Pogoń będzie kontrolować grę jednak mogilnianie zafundowali swoim kibicom emocje którymi można by obdzielić kilka spotkań. Już 60 sekund po bramce Malczewskiego kontaktową bramkę zdobył Piotr Gross. W 55 minucie po strzale Szymona Marksa było już 2:2. Jakby emocji było mało kapitan Pogoni – Mirosław Maciejewski w 66 minucie za uderzenie łokciem rywala został usunięty z boiska.

W 60 minucie Bartłomiej Czaplewski próbował wywalczyć jedenastkę. Dynamicznie wszedł w pole karne i został powalony przez jednego z obrońców. Sędzia jednak nie wskazał na 11 metr.

Dwie minuty później pokaz swoich umiejętności zafundował Adam Wanecki broniąc w sytuacji sam na sam.

W 64 minucie Wiktor Mrówczyński zmienił Roberta Matelskiego. I jak się później okazało był to przysłowiowy strzał w dziesiątkę. Swój występ rozpoczął od bezmyślnego faulu na jednym z obrońców gości.

W 68 minucie jeden z zawodników Chełmnianki z łatwością minął obrońców Pogoni i słupek uratował nas przed stratą 3 gola.

W 70 minucie po świetnym podaniu Czaplewskiego Wiktor Mrówczyński strzelił szczupakiem ale tylko dzięki intuicyjnej obronie Rafała Pawłowskiego wynik pozostał bez zmian. Dwie minuty później już golkiper gości nie miał szans. Tym razem do Mrówczyńskiego z prawej strony boiska na 10 metr dośrodkował Kopliński i 16-sto letni napastnik Pogoni strzałem głową zdobył swoją 5 bramkę w seniorach. Pogoń grając w 9 ponownie objęła prowadzenie.

Po tej bramce Pogoń cofnęła się do defensywy i szukała swojej szansy w kontratakach. W 83 minucie po sprytnym uderzeniu Koplińskiego z boku boiska spore problemy ze złapaniem piłki miał bramkarz.

W 90 minucie bohater spotkania – Wiktor Mrówczyński został zmieniony przez Roberta Szutkowskiego.  W 91 minucie Szymon Marks symulował faul w polu karnym za co trafił do rubryki „kartki” w raporcie meczowym. W 93 minucie sędzia zakończył spotkanie i cenne 3 punkty zostały w Mogilnie.

Wynik zwłaszcza, że Pogoń grała od 30 minuty w 10, a od 66 w 9 cieszy. Cały czas największym mankamentem Pogoni jest słaba skuteczność. Bardzo dobry mecz rozegrali Bartłomiej Czaplewski – który cały mecz harował  w przednich formacjach, umiejętnie przytrzymywał piłkę i co najważniejsze trzymał nerwy na wodzy i zdobył swoją pierwszą bramkę tym sezonie. Dobry mecz zagrał również Karol Kopliński, który na dobre zadomowił się już w zespole z lepszej części powiatu mogileńskiego, świetnie wychodził do piłki i dobrze dośrodkowywał w pole karne rywali. Swoją szansę wykorzystał również Piotr Szyszkowski. Trener Arkadusz Glaza dał mu po raz pierwszy szanse występu w wyjściowej jedenastce, którą dobrze wykorzystał. Szczególnie dobrze jego gra wyglądała gdy został przesunięty na środek obrony po czerwonej kartce Kempskiego. Kolejny raz Wiktor Mrówczyński potwierdził, że ma zadatki na dobrego zawodnika. Zdolny szesnastolatek zagrał bez żadnych kompleksów i zdobył decydującą bramkę.  Trener Glaza miał nosa wpuszczając go na boisko.

Pogoń Mogilno: Adam Wanecki, Błażej Duszyński, Leszek Arent, Damian Kempski, Mirosław Maciejewski, Karol Kopliński (84′ Jacek Wojciechowski), Damian Malczewski, Piotr Szyszkowski, Bartłomiej Czaplewski, Robert Matelski (64′ Wiktor Mrówczyński(90′ Robert Szutkowski)), Dawid Deresiewicz (55′ Mariusz Konopiński)

Kartki:

Żółte: Błażej Duszyński, Wiktor Mrówczyński – Arkadiusz Kwella, Bartosz Michalak, Tomasz Grzelecki,  Szymon Marks

Czerwone: 30′ Damian Kempski (zagranie piłki ręką),  66′ Mirosław Maciejewski (uderzenie łokciem) –

P