Wszystko w ich rękach

Pogoń mogła zapewnić sobie awans przed tygodniem, jednak nie zdołała zwyciężyć w meczu z Włocłavią. W sobotę Pogoń zagra w Złotorii z 3 w tabeli Flisakiem i jest ogromna szansa, że po tym spotkaniu przypieczętuje awans do III ligi.
Mogilnianie awansują do III ligi jeśli zwyciężą, zremisują lub przegrają różnicą 1 bramki (2:3, 3:4, 4:5 itd.). Pokonanie Flisaka na ich terenie nie będzie łatwym zadaniem. W tym sezonie ta sztuka udała się tylko Włocłavii w 26 kolejce, a zwycięska bramka padał w doliczonym czasie gry. Zespół Macieja Broczka na własnym boisku ma imponujący bilans 11 zwycięstw, 1 remisu i tylko 1 porażki i równie dobry bilans bramowy 34:9. Na wyjeździe Flisak nie radził sobie już tak dobrze i 7 razy wygrał, raz zremisował i 6 razy wracał na tarczy.
Flisak traci na trzy kolejki przed końcem do zajmującej drugą premiowaną awansem lokatę Unii Solec 2 punkty. Jeśli by spojrzeć na przeciwników z którymi się zmierzą to trudniejsze zadanie stoi przed Flisakiem. Zawodnicy z podtoruńskiej Złotorii oprócz meczu z Pogonią zagrają z walczącą o utrzymanie Krajną Sępólno i świetnie spisującym się w rundzie wiosennej zespołem Gopła Kruszwica. Unia Solec zagra natomiast z Szubinianką Szubin, Unią Gniewkowo i Pomorzaninem Toruń.
O ile Flisak po dwóch porażkach w ostatnich meczach i stracie drugiego miejsca będzie grał z nożem, to Pogoń będzie mogła zagrać na większym luzie. Z zawodników podstawowego składu zabraknie kontuzjowanego Błażeja Duszyńskiego, który przeszedł już zabieg artroskopii kolana oraz pauzującego za kartki Bartosza Przybysza. W wysokiej dyspozycji są zmiennicy na ich pozycje Antonii Krajnyk i Łukasz Kempski. W ostatnich 5 meczach Pogoń straciła tylko 1 bramkę w doliczonym czasie meczu z Pomorzaninem. Przed sobotnim meczem wszystko jest w rękach, a w zasadzie nogach piłkarzy Pogoni, do końca ligi pozostały 3 kolejki do awansu wystarczy tylko jeden punkt. Jeśli Pogoń w sobotę wygra, to zapewni sobie dodatkowo pierwsze miejsce w lidze.
Jesienią Pogoń wygrała 2:1. Wynik meczu otworzył Wiktor Mrówczyński, wyrównał „kat Pogoni: Łukasz Drwięga, a zwycięstwo zapewnił mogilnianom w 91 minucie Krzysztof Szal. Przed rokiem w Złotorii po bramkach Dawida Deresiewicza i Łukasza Drwięgi padł remis 1:1.
Do Złotorii wybiera się grupa około 100 kibiców Pogoni. Początek meczu godzina 17:00.

P